Sporo osób w niedzielę na ulicach Stalowej Woli mogło zobaczyć szaleńca, który rozbijał się w kilku miejscach po innych samochodach, zarówno poruszających się, jak i stojących na parkingu. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Jadący samochodem marki Volkswagen na tarnobrzeskich numerach rejestracyjnych mężczyzna, poruszał się w kierunku Stalowej Woli DK 77 od strony Niska. Z dużą prędkością wjechał w tył Toyoty, dojeżdżającej do ronda na ul. Energetyków. To był dopiero początek. Jadący Volkswagenem następnie odbił na lewy pas i uderzył w Hondę, spychając pojazd na latarnię. Znajdujące się w pojeździe osoby zostały poszkodowane i trafiły do szpitala.
Potem, przemierzał kolejne ulice Stalowej Woli, przejeżdżając m.in. pod prąd na ul. ks. Józefa Skoczyńskiego. Na jej końcu skręcił w lewo na parking, na którym uszkodził kolejne 3 pojazdy. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, porzucił pojazd i ukrył się w jednym z bloków. Mieszkańcy wskazali poszukującym go policjantom, gdzie jest. Od mężczyzny czuć było alkohol, dlatego został poddany badaniom na trzeźwość oraz substancje psychotropowe.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz