"Ty morderco! Coś mojej córce zrobił? Matkę swoim dzieciom zabiłeś!" - wykrzyczała na widok 44-letniego Mariusza K. matka zamordowanej w Sylwestra 41-letniej mieszkanki wsi Kiełków niedaleko Mielca.
Dramatyczne sceny rozegrały się na korytarzu Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, gdzie rozpoczął się proces zabójcy. Tragedia w Kiełkowie wstrząsnęła regionem. W sylwestrową noc Mariusz K. świętował wraz z rodziną nadejście nowego roku. Bawił się, był miły. A gdy goście się rozeszli, kilkakrotnie ugodził nożem swoją żonę Monikę K. Ciosy przecięły tętnicę szyjną, śmiertelne było też pchnięcie w klatkę piersiową... (wel)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
adam18:37, 18.10.2017
0 0
Rodzice nigdy nie powinni przeżywać swoich dzieci. Ból nie do opisania 18:37, 18.10.2017