Rada wierzycieli Grupy Sadowniczej "Owoc Sandomierski" sp. z o.o. w Bilczy (gm. Obrazów) nie przyjęła planu restrukturyzacyjnego spółki przygotowanego przez wyznaczoną przez sąd firmę. Jeśli sąd podtrzyma stanowisko rady, pociągnie to za sobą konieczność postawienia spółki w stan upadłości i przejęcie jej majątku przez syndyka.
To jednak tylko jeden z wielu problemów, z którymi borykają się władze grupy, jej udziałowcy i wierzyciele. Prokuratura bada bowiem nieprawidłowości, do których miało dochodzić w spółce. Niektóre z nich, jeśli się potwierdzą, jasno wskazują, dlaczego jedna z największych grup producenckich w kraju chyli się ku upadkowi. O tym, że sytuacja finansowa grupy "Owoc Sandomierski" nie jest najlepsza, mówiło się od dawna. O tym, że jest tragiczna, wiadomo od kilku miesięcy, a dokładnie od czasu, gdy kielecki sąd gospodarczy wyznaczył firmę - Centrum Restrukturyzacji i Mediacji z siedzibą w Kielcach, aby ta wszczęła postępowanie sanacyjne w bilczańskiej spółce. Mówiąc inaczej, sąd wyznaczył fachowców, których zadaniem jest uzdrowienie spółki, ułożenie się z wierzycielami i zapobiegnięcie temu,
co wciąż wydaje się mocno prawdopodobne, czyli upadkowi trzeciej lub, jak chcą niektórzy, drugiej co do wielkości grupy producenckiej w kraju. Powodów obecnej sytuacji spółki jest wiele. W niektóre z nich aż trudno uwierzyć. (jż)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Eugeniusz12:56, 01.06.2017
0 0
Podobnie grupa Natura w Dobrzyniu nad Wisłą
"Grupa " On + Ona + Dotacje
czas na prokturatora a nie restruktutyzację 12:56, 01.06.2017