W sobotę, 9 listopada, na skwerze przy Bramie Opatowskiej, posadzono dwadzieścia sadzonek winorośli podarowanych przez lokalnych winiarzy.
Wydarzenie zreorganizowane zostało w tygodniu poprzedzającym Święto Młodego Wina.
- Bardzo się cieszę, że udało się doprowadzić do tego, aby w Sandomierzu, w miejscu reprezentacyjnym, tuż nieopodal Bramy Opatowskiej powstała miejska winnica przy państwa udziale - zwrócił się burmistrz Sandomierza Marcin Marzec do lokalnych winiarzy.
- Chcemy podziękować za to, że miasto aktywnie uczestniczy w promowaniu winiarstwa i jest świadome tego, że to jest ciekawy produkt turystyczny - mówił Marceli Małkiewicz, właściciel Winnicy Sandomierskiej.
- To bardzo ważne, co pan robi dzisiaj, to jest tradycja - zwrócił się do burmistrza Jean-Sylvain Delepaut z Winnicy Czyżów. - To jest ten kierunek, w którym trzeba iść. Według mnie sandomierskie wino jest najlepsze. Kiedy kolegom we Francji opowiadałem, że będę produkował w Polsce wino, mówili mi, że oszalałem. Gdy dałem im do skosztowania, nie mówiąc, że jest to wino wyprodukowane w Polsce, mówili: o, ciekawe, rewelacyjne! - opowiada z uśmiechem Jean-Sylvain Delepaut.
Wiosną na skwerze stanie tablica informacyjna o tym, gdzie na terenie powiatu sandomierskiego można spróbować lokalnego wina.
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Fot. J. Zych
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz