Kolejny etap prac zabezpieczających zostanie przeprowadzony w tym roku w piwnicy romańskiej znajdującej się przy kościele św. Jakuba w Sandomierzu. Miejsce to kryje wiele tajemnic, nie wiadomo choćby tego, jakim służyło celom. Archeolog, dr hab. Marek Florek, opowiada o jeszcze jednej mało znanej zagadce związanej z "piwnica na jednym filarze". Pieniądze na kolejne prace, kwota 120 tys. zł, pochodzą z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wejście do piwnicy znajdującej się pod wschodnim skrzydłem klasztoru dominikanów zostało ponownie odsłonięte podczas badań wykopaliskowych w 2016 roku. Później, w ramach dwóch poprzednich etapów prac, usunięto betonową klatkę schodową, która zajmowała dużą część pomieszczenia, ponadto zrobiono płytę górną, stropową, zabezpieczającą obiekt.
- Teraz planujemy wykonanie płyty dolnej, pełniącej funkcję izolującą i stabilizującą. Na tej płycie położona zostanie posadzka. To najważniejsza część prac. Co jeszcze uda się zrobić, na razie nie wiemy. Otrzymaliśmy mniejszą dotację od tej, o jaką się ubiegaliśmy. Dlatego plany trzeba będzie ograniczyć - tłumaczy przeor ojciec Marcin Lisak.
Gdyby udało się zrealizować wszystkie zamierzenia dotyczące dominikańskiego klasztoru...
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz