Stali bywalcy kultowego tarnobrzeskiego pubu Blues&Rock w oryginalny sposób zamanifestowali żal po jego zamknięciu. Po tym, jak znacznie podniesiony czynsz zmusił właściciela do zwinięcia interesu, na drzwiach lokalu pojawiła się klepsydra. Ciekawe, czy odbyła się stypa, bo do ostatniego pożegnania z pewnością nie doszło. Tarnobrzescy rockmani liczą bowiem na rychłą reaktywację, która nie byłaby pierwszą w historii lokalu. (sc)
Jan14:36, 08.02.2013
0 0
Śmiercią "prawie naturalną"... Pffff.
Ten mały kamienicznik po prostu pewnie czynsz podwoił. 14:36, 08.02.2013