Dzięki uporowi europosła TOMASZA PORĘBY Komisja Europejska przyśle do naszego kraju specjalny zespół, który sprawdzi, czy tradycyjnie wędzone wędliny Polakom nie szkodzą.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2014 r. ma wejść w życie rozporządzenie Komisji Europejskiej, które nakłada na producentów wędlin ostrzejsze normy ilościowe dotyczące substancji smolistych. Chodzi m.in. o dopuszczalny poziom benzoapirenu, który zamiast dotychczasowych 5 mikrogramów na 1 kilogram, zgodnie z nowymi przepisami ma wynosić maks. 2 mikrogramy.
Spowoduje to, że wędzenie przy użyciu drewna stanie się praktycznie niemożliwe. - Dla wielu małych i średnich zakładów mięsnych na Podkarpaciu może to oznaczać koniec działalności - przestrzegał na początku stycznia Tomasz Poręba.
W interpelacji do KE podkarpacki europoseł dowodzi, że rozporządzenie to jest w gruncie rzeczy ukłonem w stronę wielkich koncernów, które w produkcji stosują płyn wędzarniczy. Jego zdaniem, wędzenie przy użyciu drewna jest nie tylko zdrowsze, ale stanowi również wyjątkowy element polskiej tradycji. Tomasz Poręba podczas ubiegłotygodniowej rozmowy z komisarzem UE ds. zdrowia i ochrony konsumentów Tonim Borgiem zauważył, że proponowane przez KE normy dotyczące poziomu substancji smolistych w wędlinach są nie do spełnienia dla wielu producentów na Podkarpaciu.
- Poinformowałem również, że konsekwencją tego rozporządzenia może być upadek dziesiątek firm i wielotysięczne zwolnienia w branży mięsnej - mówił europoseł PiS. Podczas spotkania okazało się, że Polska mogła uzyskać korzystne zapisy dla naszych producentów, jednakże polski rząd w rozmowach z KE nie podniósł tej kwestii. Odstępstwa od restrykcyjnych zapisów uzyskała Łotwa, której udało się wynegocjować korzystniejsze zapisy dotyczące wędzenia szprotek.
Komisarz Borg zapewnił europosła, że Komisja Europejska jest gotowa wysłać do Polski specjalny zespół techniczny, który pomoże ograniczyć negatywne skutki rozporządzenia dotyczącego stosowania naturalnych metod wędzarniczych w naszym kraju. Warunkiem jest jednak inicjatywa polskiego rządu, który musi zwrócić się w tej sprawie do KE. Komisja zadeklarowała podjęcie wszelkich możliwych działań, których celem będzie ochrona polskich zakładów mięsnych.
Europoseł przekazał komisarzowi Borgowi kosz podkarpackich wędlin z nadzieją, że uda się znaleźć rozwiązanie, które pozwoli na dalsze stosowanie tradycyjnych metod w ich wytwarzaniu. (...)
Piotr Niemiec
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz