Zamknij

Staszowskie korzenie noblistki [W najnowszym TN]

19:09, 16.10.2019 KR Aktualizacja: 19:27, 16.10.2019
Skomentuj

Po raz piąty w historii literacka nagroda nobla trafiła w ręce autora z Polski. W ubiegły czwartek uhonorowano nią Olgę Tokarczuk, która tym samym dołączyła do grona wielkich poprzedników: Henryka Sienkiewicza, Władysława Reymonta, Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej. Nasza nowa noblistka ma świętokrzyskie korzenie. Jej mama, Wanda, urodziła się w podstaszowskiej miejscowości Zagrody.

- Kiedy się dowiedziałem, miałem łzy w oczach - opowiada o reakcji na wieść o sukcesie siostrzenicy Krzysztof Sabłowski, wuj Olgi Tokarczuk. Rozmawiamy siedząc przy stole w domu pobudowanym przez dziadków pisarki. Okolica tu przecudna. Dookoła lasy, wielki staw z parą łabędzi gniazdującą gdzieś w szuwarach, a dalej bezkresne łąki, które ciągną się aż do Kurozwęk i kończą tuż przy pałacu Popielów. Z Popielami pan Krzysztof zna się bardzo dobrze. I z ich kuzynami Rostworowskimi. Tymi słynnymi, wywodzącymi się od poety Karola Huberta, który był pierwowzorem jednego z głównych bohaterów dramatu "Brat naszego Boga" autorstwa młodego księdza Wojtyły. Rostworowscy przyjeżdżali kiedyś często do Zagród. Zatrzymywali się w domu Sabłowskich. Kiedy po upadku komunizmu Popielowie odkupili swoje dawne włości...

Czytaj w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".

KUP e-TN:

(KR)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%