Tarnobrzeski Szpital Wojewódzki im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej wznawia przyjęcia pacjentów. Od przebywających w kwarantannie pracowników zaczęto dziś pobierać wymazy do przeprowadzenia testów na obecność koronawirusa.
- Przyjęcia wznowiło Centrum Onkologii, Oddział Neurologii z Pododdziałem Udarowym, Oddział Kardiologiczny z Intensywnym Nadzorem Kardiologicznym i Oddział Pediatryczny. Na dotychczasowych zasadach działa SOR i zespoły wyjazdowe. Problemem ciągle jest działalność zabiegowa, tę możemy prowadzić tylko w najpilniejszych przypadkach, w sytuacji zagrożenia życia, bowiem ciągle brakuje nam personelu anestezjologicznego, który w większości jest objęty kwarantanną. Z tego względu w dalszym ciągu wstrzymane są przyjęcia na oddziały zabiegowe oraz Oddział Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii. Do poradni specjalistycznych i Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej obowiązuje tryb rejestracji telefonicznej - mówi Wiktor Stasiak, dyrektor szpitala.
Kwarantanną, z uwagi na kontakt z pacjentką, u której stwierdzono zakażenie koronawirusem SARS - CoV- 2, wciąż jest objętych 50 pracowników szpitala - lekarze, pielęgniarki i salowe. Dziś, w poniedziałek 23 marca, sanepid zaczął pobierać od nich wymazy, by przeprowadzić testy na obecność koronawirusa.
- Część wyników powinniśmy poznać już jutro. Część, bowiem jest harmonogram pobierania wymazów i robienia testów - mówi W. Stasiak.
CZYTAJ TAKŻE: 50 pracowników szpitala w kwarantannie. 7 pacjentów pojedzie na oddział zakaźny do Mielca |
Jedną z osób objętych kwarantanną jest lek. med. Krzysztof Stolarski, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa.
- W tym rozłożeniu w czasie pobierania próbek i przeprowadzaniu testów nie ma nic dziwnego. Od zetknięcia się z pacjentką musi minąć określony czas, żeby test dał wiarygodny wynik. Dlatego harmonogram jest powiązany z tym, kiedy dane osoby miały kontakt - mówi K. Stolarski.
Oprócz personelu, kontakt z 78-latką chorą na COVID-19 spowodowany zakażeniem koronawirusem, miało także siedmioro pacjentów oddziału wewnętrznego. Wszyscy trafili na oddział zakaźny szpitala w Mielcu. Nieoficjalnie wiadomo, że przeprowadzone u nich testy nie wykazały zakażenia koronawirusem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz