Zamknij

Tajne przez poufne

10:21, 02.04.2014 TN Aktualizacja: 12:22, 02.04.2014
Skomentuj

Władze gminy Nowa Dęba dysponują już ekspertyzą dotyczącą jakości i prawidłowości wykonania prac prowadzonych w  ramach rewitalizacji okolic tamtejszego zalewu. Opozycyjni radni domagali się zaprezentowania jej podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta. Do tego jednak nie doszło.

- Jakość  wykonania  tej  inwestycji  może mieć wpływ na otrzymanie lub nieotrzymanie przez gminę unijnej dotacji, dlatego uważam, że już dziś powinniśmy zająć się tym tematem. Nie powinniśmy z tym zwlekać - mówił radny Marek Ostapko (na zdjęciu z lewej),  składając  wniosek o wprowadzenie do porządku obrad punktu dotyczącego  prezentacji  treści  ekspertyzy dotyczącej okolic zalewu. - Dodam, że już siódmego  marca  zwracałem  się  do  urzędu o udostępnienie mi tego dokumentu w dniu jego otrzymania (dokument dotarł do Urzędu Gminy w dniu posiedzenia rady - red.). Nie wiem czy pan burmistrz przygotował dla mnie jego elektroniczną lub papierową kopię. W każdym razie myślę, że cała rada, zgromadzeni tutaj mieszkańcy i przedstawiciele prasy powinni zapoznać się z jego treścią.

- Mówiłem panu przed sesją, że to nie rada wnioskowała  o  sporządzenie  tej  ekspertyzy, a  burmistrz,  i  to  on  powinien  zapoznać  się z nią w pierwszej kolejności. Później zrobimy spotkanie i przedstawimy ją państwu. Myślę, że  nic  nie  stoi  na  przeszkodzie,  aby  przyjąć taki scenariusz - komentował przewodniczący  rady Wojciech  Serafin,  zapewniając,  że radni  niebędący  w  opozycji  do  burmistrza nie chcą zamiatać sprawy pod dywan.

Burmistrz Wiesław Ordon stwierdził natomiast, że zanim komukolwiek pokaże dokument, o zgodę na to poprosi prokuraturę. Ta  prowadzi  bowiem  śledztwo  w  sprawie nieprawidłowości przy rewitalizacji otoczenia  zalewu.

M. Ostapko  komentował,  że słowa  o  konieczności  konsultowania  tego tematu z prokuraturą to bzdury. Przekonywał, że dokument nie jest tajny i nic nie stoi na przeszkodzie, aby rada mogła zapoznać się z jego treścią.

- Od grudnia czekaliśmy na jakiekolwiek wieści. Jest koniec marca, sesja będzie krótka i nie widzę problemu, który uniemożliwiałby przedstawienie  nam  tego  dokumentu,  jeśli nie  jest  on  objęty  jakąś  klauzulą  tajności. Może  prawnik  powinien  się  wypowiedzieć w tej sprawie - mówił radny Tomasz Licak, zaznaczając,  że  od  lat  czeka  na  właściwe zagospodarowanie  terenu  wokół  zalewu i  podchodzi  do  tego  tematu  bardzo  emocjonalnie. (...)

Rafał Nieckarz

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

waligórawaligóra

0 0

CZYŻBY ORDON MYŚLAŁ, ŻE UKRUJE PRZED OPINIOM PUBLICZNĄ ŻE ROBOTA JEST SPARTOLONA? NIE UCIEKNIE OD ODPOWIEDZIALNOŚCI. MIESZKAŃCY GO ROZLICZĄ. 16:37, 02.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%