W najnowszym "Tygodniku Nadwiślańskim" można przeczytać rozmowę z Marcinem Marcem, burmistrzem Sandomierza.
- Mijają równe dwa lata, od kiedy zasiadł Pan w fotelu burmistrza. Już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że będzie to, z uwagi na pandemię, wyjątkowa kadencja.
- Wszyscy samorządowcy, z którymi rozmawiam, również ci, którzy sprawują urząd kolejny raz z rzędu, są zgodni w opinii, że takiej kadencji jeszcze nie było. To bardzo zły moment dla samorządów, zresztą tak jak dla wszystkich, dla całego społeczeństwa. Musimy starać się odnaleźć w tej trudnej sytuacji.
- Co było w związku z tą sytuacją największym wyzwaniem dla Pana i urzędu?
- Lockdown narzucony wiosną spowodował, że musieliśmy uruchomić "małą tarczę samorządową" dla przedsiębiorców. Zgłaszali się oni do nas, głównie ci z branży turystycznej, prosząc, by ratować ich przed bankructwem. Rzeczywiście, znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Dochody gminy...
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
KUP e-TN:
kwicol08:16, 12.11.2020
0 0
sandomierszczyzno nie daj sie oszukac tak jak w 1975 roku 08:16, 12.11.2020
marian08:40, 13.11.2020
0 0
wirus jest od wiosnya wczesniej co zostalo zrobione? 08:40, 13.11.2020