72-latek zginął tragicznie podczas prac pielęgnacyjnych w wiśniowym sadzie na terenie miejscowości Sulejów w gminie Tarłów (powiat opatowski).
Mężczyzna zamieszkiwał obecnie w Kielcach. Do Sulejowa przyjeżdżał, by wykonać niezbędne prace w sadzie. Tak było również wczoraj. - W godzinach porannych 72-latek pojechał w pole ciągnikiem Ursus C-330. Po kilku godzinach, rodzina zaniepokojona tym, że nie ma z nim kontaktu, udała się do sadu. Tam znaleźli mężczyznę leżącego pod kolami ciągnika i nie dającego oznak życia. Prawdopodobnie maszyna stoczyła się po pochyłości terenu i przygniotła 72-latka - mówi Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Fot. ilustracyjne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz