Renata Sączawa, mieszkanka Stalowej Woli jest w piątym miesiącu ciąży. Ten piękny czas oczekiwania jest przeplatany tragedią i morzem łez, wywołanych przez wykrycie u niej glejaka IV stopnia. Taka diagnoza powoduje codzienne życie w strachu oraz ogromną i wyczerpującą walkę, którą prowadzi młoda dziewczyna. Trwa zbiórka pieniędzy, by pomóc kobiecie w trudnej sytuacji.
16 kwietnia 26-letnia Renata Sączawa, mieszkanka Stalowej Woli, przeszła pierwszą operację, która miała zakończyć jej walkę z nowotworem i pozwolić jej spokojnie przejść ciążę, bez zagrożenia życia matki i dziecka. Niestety badania, które zostały przeprowadzone po zabiegu wykazały rozwój choroby i dynamiczny rozrost glejaka IV stopnia w zastraszająco szybkim tempie. W ciągu kilku dni, młodą dziewczynę czeka kolejna operacja oraz podjęcie decyzji o zmianie terapii i dostosowaniu jej do tego rodzaju schorzenia.
- Trudno opisać słowami to, co dzieje się w mojej głowie i sercu. Trudno nie dać się rozpaczy. A jednak dla mojego maleństwa, dla naszej rodziny, nie mogę się poddać! - pisze Renata Sączawa.
Jedyną możliwością walki z chorobą na ten moment jest złożone leczenie zagraniczne, które może kosztować nawet 400 tysięcy. Tyle właśnie wynosi wartość życia, zdrowia i stworzenia pełnej rodziny.
W sieci prowadzona jest specjalna zbiórka na leczenie i rehabilitację Renaty. Zgromadzono do tej pory blisko 300 tys. zł. Akcję wsparło 7,5 tys. osób. Zbiórkę można wesprzeć tutaj: https://www.siepomaga.pl/walka-renaty?fbclid=IwAR0Wxl2_sXmXYpPl7BL7xItN8nw50bNapKQRQwYmg2D9l0dprQ3a7_shGJk#wplaty
- Śmierć czyha za rogiem, ale ja z całych sił trzymam się życia. Każdego dnia potwornie się boję. Każdego dnia mówię do mojego dziecka, mając nadzieję, że jeśli stanie się najgorsze, mój głos zostanie z nim na zawsze... - napisała w treści dotyczącej zbiórki Renata Sączawa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz