Po ostatnich fatalnych wynikach Stali Stalowa Wola nadchodząca burza była nieunikniona. W sprawę zaangażował się prezydent Lucjusz Nadbereżny, którego rekomendacje nie zostały przyjęte przez radę nadzorczą. Trener Jaromir Wieprzęć został odsunięty od pierwszej drużyny.
Od dłuższego czasu w stalowowolskim futbolu dzieje się coraz gorzej. Po spadku z 2 ligi oczekiwano, że Stal szybko wróci na właściwe tory. Tymczasem trzy blamaże na początku rundy wiosennej (przegrane z Podlasiem Biała Podlaska, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Wólczanką Wólka Pełkińska) przekreśliły ostatecznie nadzieje na awans. Po powrocie z ostatniego meczu piłkarze zostali przywitani transparentem z napisem "To są k***a jaja!". Co więcej, jajka poleciały w stronę piłkarzy.
Samorząd miasta jest głównym sponsorem klubu. W komentarzach pod postem na Facebooku Stali, informującym o wyniku spotkania z Wólczanką, wpis zamieścił prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny - Wystąpiłem do przewodniczącego Rady Nadzorczej PSA o pilne zwołanie posiedzenia rady na początku przyszłego tygodnia - napisał Lucjusz Nadbereżny, dołączając gif, na którym wyświetla się wybuch bomby. Następnego dnia na swoim fanpage`u prawdopodobnie do tego odnieśli kibice "Stalówki". - Kiedy "atomowe rozwiązania?", Jakie "atomowe rozwiązania?", Czy ktoś ma wizję i plan dla Stali???" - pytali fani.
Wczoraj bomba wybuchła. Lucjusz Nadbereżny poprosił o zwołanie zebrania Rady Nadzorczej. Jak można przeczytać w komunikacie klubu, przedstawił na nim swoje oczekiwania o charakterze personalnym i organizacyjnym. Rada nie przyjęła tych rekomendacji. Włodarz miasta poinformował, że wstrzymuje czasowo finansowanie klubu z budżetu miasta. Prezes Zarządu Michał Czubat zakomunikował o odsunięciu od trenowania pierwszej drużyny Jaromira Wieprzęcia. Natomiast dyrektor sportowy oraz prokurent Karol Wołoszyn, złożył rezygnację.
- Członkowie Rady Nadzorczej zobowiązali Prezesa Zarządu do podjęcia natychmiastowych działań obejmujących przedstawienie planu sportowego co do sposobu dalszego funkcjonowania Spółki - czytamy w komunikacie klubu.
Jak można było się spodziewać, w komentarzach poleciała fala krytyki. - Odsunięcia trenera? Za to że wygrał 5 meczy z rzędu i próbował skleić z tej "drużyny" zespół? Odsunąć to wypada osoby odpowiedzialne za transfery oraz najsłabszych zawodników którzy chyba zapomnieli że to ich praca i wymaga zaangażowania - napisał fan Stalówki.
- Odsunięcie trenera Wieprzęcia od trenowania 1 drużyny bo? Jakieś argumenty? Panie prezesie w dniu dzisiejszym za taką decyzje powinien wylecieć z klubu. Wołoszyn złożył rezygnacje teraz czas na pana i najlepiej jak ostatnią decyzją jak pan podejmie będzie powrót trenera Wieprzęcia na stanowisko szkoleniowca 1 drużyny #MuremzaWieprzeciem - skomentował inny kibic.
też kibic10:13, 31.03.2021
0 0
" jajka poleciały w stronę piłkarzy."
No tak, jak jest dobrze to jest OK , ale kiedy źle się dzieje to jajkami trza rzucać. Po to są kibice, aby wspierać swoją drużynę, motywować do walki o piłkę na boisku, nawet w tych najgorszych chwilach. 10:13, 31.03.2021
logicznie myślący13:39, 10.04.2021
0 0
Winę za porażki klubu nie ponosi jedna osoba, trener. Na to składają się inni "działacze", i okoliczności niezależne czasem od ludzi. Ale to Polska to już by gościa wieszali za brak sukcesów. Dzisiaj są sukcesy, jutro porażki. Taki jest sport. 13:39, 10.04.2021