Właścicielka niewielkiego sklepiku spożywczego na tarnobrzeskim osiedlu Dzików, za sprzedaż dziecku papierosów na sztuki została ukarana w styczniu br. grzywną w wysokości 20 złotych. Od tego bulwersującego wyroku Sądu Rejonowego odwołała się Komenda Miejska Policji w Tarnobrzegu.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu rozpatrzył w ubiegłym tygodniu apelację i nakazał kobiecie zapłatę mandatu w wysokości 500 złotych oraz pokrycie kosztów sądowych w kwocie 150 złotych.
Wyrok, który zapadł w sądzie niższej instancji, skomentowaliśmy na łamach "TN" jako żart. Tak też uważali rodzice nastolatka, który u pani M. kupował papierosy za złotówkę oraz policjanci zajmujący się sprawą.
Dzieciak nie był jedynym klientem osiedlowego sklepiku. Zakupy robili w nim także jego rówieśnicy, nierzadko uczniowie pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 9 w Tarnobrzegu. O procederze wiedziała dyrekcja placówki i wielokrotnie interweniowała w sprawie działalności sklepikarki. Miarka się przebrała, kiedy na gorącym uczynku sprzedawczynię przyłapała mama chłopaka. Kobieta wezwała policję, właścicielka sklepu skorzystała z prawa odmowy przyjęcia mandatu, a sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu.
Gdyby Komenda Miejska Policji w Tarnobrzegu nie odwołała się od pierwszego wyroku, a Sąd Okręgowy nie rozpatrzyłby ponownie sprawy, właścicielka sklepu nadal czułaby się bezkarna.
TN18:03, 27.03.2013
0 0
Dzięki za zwrócenie uwagi. Już zmieniliśmy. Czujny internauta :-) 18:03, 27.03.2013