Na trudny do zniesienia hałas i drgania skarżą się Zdzisława i Tomasz Banasiewiczowie z Opatowa, których dom sąsiaduje z zakładem produkującym i obrabiającym szkło. - Tak jest dzień i noc, codziennie. W takich warunkach nie sposób żyć - mówi pani Zdzisława. Opatowianie są tak zdesperowani, że są gotowi się wyprowadzić, byle firma wykupiła ich posesję.
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz