Z dużym rozmachem powrócili nad Jezioro Tarnobrzeskie wędkarze. W niedzielę, 19 września, na wodach jeziora rozegrano 44 edycję otwartych towarzyskich zawodów spinningowych o Puchar kpt. Józefa Sarny. Była to największa taka impreza w tym roku w całym tarnobrzeskim okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego.
Na starcie tarnobrzeskich zawodów, zorganizowanych przez Koło nr 39 „Miechocin” PZW, stanęło ok. 50 miłośników wędkowania. Nie przeszkodziła im niesprzyjająca aura i niska temperatura.
– Chętnych było dużo więcej, jeszcze w dniu zawodów, o 5 rano, dzwonili i chcieli się dopisać do listy. Ze względów organizacyjnych, nie było to jednak możliwe – mówi Lesław Ordon, prezes koła nr 39 „Miechocin”.
Wędkarze łowili ryby, które następnie były mierzone i wypuszczane z powrotem do jeziora. Największym „trafieniem” mógł poszczycić się w niedzielę Gustaw Matusiak, który złowił mierzącego 76,7 cm szczupaka.
– Dziś akurat ryba niespecjalnie brała, takie i większe szczupaki często łowiłem w jeziorze w przeszłości. „Rekordowy” na tych zawodach okaz po zmierzeniu wrócił do wody – powiedział „Tygodnikowi Nadwiślańskiemu” Gustaw Matusiak.
Okazały szczupak plus inne złapane ryby zapewniły G. Matusiakowi zwycięstwo w zawodach.
Nagrody dla zwycięzców pucharu, ufundowane przez sponsorów imprezy, Zakłady Chemiczne „Siarkopol”, WORD Tarnobrzeg, Santa Eko i sklepy wędkarskie, wręczyli przedstawiciele sponsorów i gość honorowy imprezy, 93-letni pułkownik Józef Dąbrowski, który pielęgnuje w Tarnobrzegu pamięć o patronie zawodów, kpt. Józefie Sarnie.
2 komentarze
I imć pan prezes na swojej-naszej posesji. Już niedługo panie „preziu”-mam nadzieję, że spławimy pana w najbliższą niedzielę.Czas najwyższy.
czy tarnobrzeg to woj swietokrzyskie?