Lucjan Trela był jednym z najwybitniejszych polskich bokserów i to w czasach, gdy boks był jeszcze prawdziwą "szermierką na pięści". W żadnej ze stoczonych walk nie dał się znokautować. Na deski posłały go dopiero choroby i zapomnienie ze strony tych, którzy, gdy był na szczycie, lubili się grzać w blasku jego sławy. Legendarny bokser, związany przez całe życie ze Stalową Wolą, zmarł w biedzie, opuszczony przez wszystkich, poza najbliższą rodziną... (wel)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz