Zamknij

Witold Szkutnicki, nauczyciel w tarnobrzeskim "Górniku" nagrodzony przez Prezydenta RP [wideo]

09:04, 09.01.2020 KR Aktualizacja: 09:04, 09.01.2020
Skomentuj

Witold Szkutnicki, nauczyciel wychowania fizycznego oraz edukacji dla bezpieczeństwa w Zespole Szkół im. ks. Stanisława Staszica w Tarnobrzegu w sierpniu 2018 roku uratował 21-latka, który na Jeziorze Tarnobrzeskim spadł z rowera wodnego i topił się. Wczoraj za swój bohaterski czyn został odznaczony Medalem za Ofiarność i Odwagę przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę.

Mieszkaniec Jasienicy w powiecie sandomierskim znalazł się w gronie uhonorowanych przez prezydenta za zasługi w ratowaniu życia ludzkiego.

Jak w 2018 roku wydarzenie relacjonował  Szkutnicki? - Byłem nad wodą z partnerką i córeczką. Bawiliśmy się przy brzegu, gdzieś w połowie drogi pomiędzy Mariną, a tarasem widokowym. Było piękne, spokojne popołudnie, na plaży było pełno ludzi. Po godzinie 18 nagle usłyszeliśmy zza trzcin krzyki i wzywanie ratunku. Zareagowałem instynktownie. Oddałem córeczkę w ręce partnerki, poprosiłem ją, by od razu wzywała służby ratownicze, a sam popłynąłem - opowiadał .

Po opłynięciu trzcin rosnących przy brzegu jeziora okazało się, że ok. 20 metrów dalej pomocy wzywa dwóch młodych ludzi pływających na rowerze wodnym. Ich kolega wypadł z roweru i zniknął pod wodą.

- Adrenalina mi skoczyła tak bardzo, że przestałem zwracać uwagę na upływ czasu, nawet na własne oddychanie. Dopłynąłem do nich, zapytałem "gdzie??" Nie potrafili wskazać miejsca, w którym ich kolega poszedł na dno. Pomyślałem, że trzeba szukać od strony głębi. Zanurkowałem, rozejrzałem się. Topielca nie było widać. Ale w pewnym momencie uchwyciłem kątem oka jakiś błękitny element na dnie, na głębokości 2,5-3 m. Podpłynąłem tam, to był ten chłopak, ubrany w błękitne szorty. Leżał na dnie, twarzą w dół, nie dawał żadnych znaków życia. Zaparłem się o dno, wypchnąłem go w górę, potem sam wypłynąłem - kontynuował dramatyczną relację W. Szkutnicki.

21-latka wciągnięto na rower wodny. Był nieprzytomny, okazało się też, że nie oddycha.

- Zaczęliśmy sztuczne oddychanie jeszcze na rowerze wodnym. Nie reagował. W końcu wdmuchnąłem mu taki haust powietrza, że myślałem, że mu klatkę piersiową rozsadzi. Wreszcie złapał oddech. Był jednak nadal nieprzytomny. Ułożyłem go w bezpiecznej pozycji - mówił W. Szkutnicki.

Tarnobrzeski nauczyciel i koledzy ofiary doholowali topielca do brzegu. Tu Szkutnicki kontynuował akcję ratowniczą. Niedługo później na miejscu zjawili się strażacy. Na specjalnej desce ratowniczej przeniesiono ofiarę wody bliżej drogi. Tam dotarła karetka pogotowia.

- Przekazałem chłopaka w ręce lekarza, wszystko zgodnie z procedurami. Dopiero później zaczęła ze mnie schodzić adrenalina. Przyznam, że nie mogłem zasnąć do późnych godzin nocnych - zdradzał Witold Szkutnicki.

Topielec, 21-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego, miał olbrzymie szczęście. Gdyby pomoc przyszła 2-3 minuty później, doszłoby u niego do nieodwracalnych zmian w mózgu.

Zapis wideo z uroczystości wręczenia odznaczenia (Witold Szkutnicki odbiera medal w 19:40):

https://www.youtube.com/watch?time_continue=1179&v=

[WIDEO]40[/WIDEO]

=emb_logo

(KR)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%