Ta historia znana jest tylko nielicznym. W książkach poświęconych dziejom podsandomierskiej miejscowości, leżącej przy skrzyżowaniu dwóch dróg krajowych, próżno szukać o niej śladu. A jednak była ona faktem, który 135 lat temu wywołał prawdziwe trzęsienie ziemi i zburzył domowy spokój hrabiowskiej familii Moszyńskich - właścicieli dóbr Łoniów.
Eklektyczny pałacyk, rozlokowany na wzgórzu, tuż obok starego, pamiętającego czasy Jagiellonów, kościoła św. Mikołaja, to jedyna już dziś pamiątka po łoniowskiej linii Moszyńskich, która wygasła w 2000 roku, wraz z bezpotomną śmiercią Piotra Moszyńskiego. Jego rodzony brat Emmanuel, figurujący w dokumentach jako ostatni przedwojenny dziedzic Łoniowa, zginął śmiercią żołnierza pod Monte Cassino.
Moszyńscy herbu Nałęcz byli średnio zamożną rodziną szlachecką, która w latach trzydziestych XVIII wieku niespodziewanie i w iście błyskawicznym tempie awansowała do rangi magnaterii. Stało się to za sprawą mariażu Jana Kantego Moszyńskiego (ochrzczony w Sandomierzu 6 października 1696 roku), z naturalną córką Augusta II Sasa i słynnej hrabiny Cosel - Fryderyką Aleksandryną. Król August, uznając Fryderykę za swoje dziecko, nadał jej tytuł hrabiowski, uczyniwszy przy tym bezprecedensowe zastrzeżenie, że: "ma on przechodzić nie tylko na jej dzieci w małżeństwie zrodzone, ale też na ich spadkobierców i potomków oraz krewnych prawowitych obojga płci". Z małżeństwa Jana Kantego z córką monarchy przyszło na świat dwóch synów: August Fryderyk i Fryderyk Józef. Obaj zrobili gigantyczne kariery na dworze Stanisława Augusta Poniatowskiego i zgromadzili potężną fortunę, która później stała się w znacznej części fundamentem późniejszego bogactwa i pozycji społecznej Moszyńskich z Łoniowa.
W historycznych archiwach zachowała się informacja, że dobra łoniowskie własnością tej rodziny stały się dokładnie 24 stycznia 1754 roku, kiedy to Stanisław Moszyński (syn Marcina, urodzonego w Ossolinie w roku 1648), nabył je od wojewody kijowskiego Stanisława Potockiego. Wnuk Stanisława Moszyńskiego, Ignacy Hilary poślubił w roku 1814 Fryderykę Moszyńską - prawnuczkę wspomnianego wcześniej Jana Kantego. Syn Ignacego, Piotr, został niedługo potem mężem rodzonej siostry Fryderyki, Joanny hrabiny Moszyńskiej. W ten sposób splotły się losy dwóch linii, mającej już wówczas wysoki status, familii. Odtąd Łoniów stać się miał głównym majątkiem Moszyńskich i pozostał nim aż do końca okupacji i nastania władzy ludowej.
W miejscu starego drewnianego dworu, który powstał jeszcze w XVIII wieku, syn Piotra, Jerzy Moszyński, który z polecenia ojca od wiosny 1870 roku zaczął administrować rodzinnym majątkiem, kazał wybudować pałacyk w typie willi włoskiej, który zaprojektował Antoni Łuszczkiewicz. Powstała rezydencja była jedną z najpiękniejszych wówczas siedzib szlacheckich na Sandomierszczyźnie. Jerzy zamieszkał w niej z żoną Stefanią, córką Zdzisława z Cielczy Cieleckiego.
Małżeńskie perypetie hrabiowskiej pary będą główna osią tej opowieści.
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz