Wójt atakuje policję

Wójt Grębowa Kazimierz Skóra (na zdjęciu) uważa, że na terenie gminy pracuje zbyt mało policjantów. Co gorsze, trudno ich zastać w tutejszej jednostce, przez co wielu mieszkańców rezygnuje z zawiadamiania policji o przestępstwach, których padli ofiarą, a ich sprawcy czują się bezkarni.

Podczas ubiegłotygodniowej sesji rady gminy Kazimierz Skóra swoje uwagi dotyczące pracy policji przedstawił między innymi zastępcy komendanta tarnobrzeskiej komendy Zbigniewowi Brzyszczowi.

Zaczął od tego, że kilka miesięcy temu komendant Mirosław Furdyna zapewniał go, że przekształcenie tutejszego posterunku w tak zwane "ogniwo prewencji" (od 1 listopada) nie wpłynie na pogorszenie poziomu bezpieczeństwa na terenie gminy.

- Pan komendant mówił, że nie zmieni się nic oprócz tabliczki. Wydaje się jednak, że zmieniło się dużo - mówi wójt, i wylicza: liczba przestępstw przeciwko mieniu, w porównaniu z rokiem 2011, wzrosła z 52 do 72, liczba kradzieży z 33 na 41, a kradzieży z włamaniem z 6 na 19. Wójt uważa, że "liczba drobnych przestępstw wzrosła gwałtownie", ponieważ policja nie sprawuje nad terenem gminy należytego nadzoru. Z jego obserwacji wynika, że w tutejszym "ogniwie" pracuje "maksymalnie" czterech funkcjonariuszy, a godziny ich pracy są niedostosowane do potrzeb mieszkańców.

- Wielu mieszkańców zastaje zamknięte drzwi w jednostce policji i daje sobie spokój ze zgłaszaniem przestępstw czy wykroczeń. Powoli zaczynają się do tego przyzwyczajać, podobnie jak przestępcy, którzy wiedzą, że nie ma tutaj takiej ochrony, jaka była kiedyś - podkreśla K. Skóra. - W tym składzie osobowym, nie ma najmniejszych szans na utrzymanie porządku publicznego na terenie gminy - nawet gdyby pracowali tu najlepsi policjanci.  Na miejscu powinno ich pracować co najmniej sześciu. Dziś może istnieje tutaj siedem etatów, ale część z tych funkcjonariuszy służbę patrolową pełni w Gorzycach czy Tarnobrzegu. Co z tego, że etatowo są przypisani do naszego "ogniwa", że są tutaj na liście płac, skoro fizycznie ich nie ma? (...)

Rafał Nieckarz

Więcej w papierowym wydaniu "TN".