Będą rządowe dopłaty do jabłek deserowych przeznaczonych na soki i koncentrat. Taka pomoc zostanie wprowadzona w związku z bardzo trudną sytuacją na rynku tych owoców.
Sadownicy mają otrzymać dopłatę w wysokości 30 groszy do każdego kilograma jabłek deserowych, sprzedanych w zakładzie, który przystąpi do rządowego programu i przetworzy owoce na koncentrat lub sok. Obecnie, w zależności od odmiany, ceny jabłek deserowych kształtują się na poziomie 80 groszy - 1,2 złotego i są poważne problemy z ich sprzedażą.
Plantatorzy mówią, że ich sytuacja jest dramatyczna. Embargo, zamknięcie granicy rosyjskiej i białoruskiej, spowodowały brak możliwości eksportu jabłek deserowych, co z kolei wywołało nadwyżkę na rynku. W komorach chłodniczych może znajdować się jeszcze około 800 tysięcy ton owoców, a koszty przechowywania wciąż rosną, co jest związane z cenami energii. Ta sytuacja powoduje, że może się zdarzyć, iż nie będzie przerwy między obecnym a następnym sezonem jabłkowym, gdyż w lipcu i sierpniu będą jeszcze zapasy.
Na rynek wschodni, głównie na Białoruś, Polska eksportowała około 200 tysięcy ton jabłek deserowych. Wojna w Ukrainie sprawiła, że eksporterzy stracili możliwość sprzedaży między innymi w Mongolii i Kazachstanie, Również Egipt w tej chwili jabłek nie importuje, ponieważ rząd wprowadził ostatnio ograniczenia, które całkowicie blokują dostawy, a załadowane jabłkami kontenery stoją w porcie. Europa Zachodnia także jest przepełniona jabłkami. Konsumpcja tych owoców cały czas się zmniejsza, natomiast rynek krajowy nie jest w stanie wchłonąć tak dużej ilości jabłek.
Sadownicy zmuszeni są sprzedawać jabłka deserowe, których koszt produkcji jest o wiele większy niż przemysłowych, do przetwórstwa, co jest zupełnie nieopłacalne.
- Z rynku chcemy ściągnąć około 150 tysięcy ton jabłek, pozostałe jabłka będą dalej sprzedawane jako deserowe, co powinno też wpłynąć na ich większą cenę. W następnym tygodniu ukaże się rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi zawierające szczegóły tego mechanizmu korygującego, w tym listę zakładów przetwórczych, które zobowiązały się do skupu jabłek deserowych, z przeznaczeniem ich na cele przemysłowe. Na podstawie tej listy, sprzedaż będzie rekompensowana sadownikom, jako ubytek ich dochodów - wyjaśnia poseł Marek Kwitek, członek sejmowej komisji rolnictwa, który uczestniczył w tworzeniu takiego mechanizmu wsparcia.
Dopłaty będą wypłacane w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na podstawie faktur sprzedaży jabłek deserowych w konkretnym zakładzie przetwórczym, który musi mieć zawarte umowy z sadownikami lub z grupami producentów. Producenci chcący przystąpić do programu będą musieli spełnić określone warunki, które będą określone w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Marek Kwitek podkreśla, że bardzo ważne będzie zachowanie zakładów przetwórczych - czy ostatnia proponowana cena 60-65 groszy za kilogram jabłek będzie utrzymana, czy znów będzie porozumienie o jej obniżeniu.
Program polskiego rządu musi zaakceptować Komisja Europejska. Udostępniła ona bowiem państwom członkowskim fundusze, które będą przeciwdziałały zakłóceniom równowagi na rynku i będą wspierały rolników. - Jestem przekonany, że notyfikacja Komisji Europejskiej nastąpi jak najszybciej - mówi poseł Kwitek.
sadownik spod sando12:58, 22.04.2022
To dobrze,kupie se nowego mercedesa,a reszte strace w galerii w Tarnobrzegu 12:58, 22.04.2022
Pola16:03, 22.04.2022
Chłopie a skąd Ty jesteś???Chyba z bloków na Mickiewicza poznaje po gwarze zaściankowych małych miasteczek. 16:03, 22.04.2022
sadownik spod sando13:03, 22.04.2022
0 0
A, i w tamtym roku dosadziłem 3 hektary ,zebym mioł wiecy piniendzy,nawet jak będa po 20 gr to i tak wyjde na tym dobrze,3 mercedes stoi rocznik 2022,he,he 13:03, 22.04.2022
mis22:49, 22.04.2022
0 0
Jak w Tarnobrzegu to nawet galerii nie ma ? 22:49, 22.04.2022