- Pacjentka przy przyjęciu do szpitala zgłaszała objawy infekcji górnych dróg oddechowych i uporczywy kaszel - mówił w środę prof. Hubert Huras, kierownik oddziału klinicznego położnictwa i perinatologii w Szpitalu Uniwersyteckim.
Poród został rozwiązany poprzez cesarskie cięcie. Lekarze i personel medyczny uczestniczący w operacji używali kombinezonów, masek i gogli. -Zabieg i okres pozabiegowy przebiegły bez powikłań - podkreślił prof. Huras.
CZYTAJ TAKŻE: - Już 6 pracowników szpitala z koronawirusem. 82 w kwarantannie |
Dziecko zostało odizolowane od mamy. W pierwszym badaniu w kierunku koronawirusa u noworodka uzyskano wynik ujemny. Badanie zostanie wykonane jeszcze raz. Kobieta jest w stanie dobrym, nie wymaga wsparcia oddechowego. Ma trafić do nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu, gdzie leczeni są pacjenci z COVID-19.
- Wszystkie procedury myślę, że zadziałały w stu procentach - mówił prof. Huras.
Oddział kliniczny położnictwa Szpitala Uniwersyteckiego ma specjalnie wydzieloną część dla pacjentek z koronawirusem: w oddzielnym skrzydle budynku z osobnym wejściem z zewnątrz. Do tej pory trafiły tam dwie kobiety - u jednej testy dały wynik ujemny.
Małgorzata Wosion-Czoba/PAP
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz