W dobie pandemii jeżdżenie po świecie zostało mocno ograniczone. Modne stało się wirtualne zwiedzanie, albo odgrzebywanie wspomnień z dawniej odbytych wojaży. Wyprawa, o której będzie ta opowieść, miała miejsce kilkanaście lat temu. Zaczęła się w Odessie, ale jej właściwym celem były Mołdawia i nieuznawane na arenie międzynarodowej Naddniestrze, gdzie ciągle pobrzmiewały jeszcze echa świeżo zakończonej wojny domowej.
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz