Najliczniejsza w Polsce populacja zająca żyje obecnie na Sandomierszczyźnie – twierdzą myśliwi. Dla miejscowych producentów owoców to poważny problem. Zwierzęta sieją spustoszenie, zwłaszcza w młodych sadach. By w miarę skutecznie chronić przed nimi świeżo posadzone drzewka, trzeba liczyć się ze sporymi wydatkami, a i to nie daje stuprocentowej gwarancji.
Czytaj w papierowym
i elektronicznym wydaniu „Tygodnika Nadwiślańskiego”.
KUP e-TN:
3 komentarze
A Sandomierz to nie wiocha ?:D
do galicji nie pojdziemy bo tam nie ma co jesc
sady są na wsiach,a nie w sandomierzu!