Zmiany na sandomierskiej urologii. Oddział z potencjałem i ambicjami

Na oddziale urologii Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu wykonywanych jest coraz więcej wysokospecjalistycznych zabiegów. Przybywa tam nowoczesnego sprzętu. Dyrekcja lecznicy nie kryje, że chce, aby sandomierska urologia miała ponadpowiatowy charakter.

Oddział urologii od początku lutego pracuje pod nowym kierownictwem. Obsada lekarska została wzmocniona dwoma specjalistami. Dr n. med. Marek Kos, dyrektor sandomierskiego szpitala przyznaje, że wiąże z tym duże nadzieje. Chciałby, aby na oddziale, po wyposażeniu go w dodatkowy sprzęt, były wykonywane wszelkie możliwe procedury w zakresie urologii, także te, które realizowane są wyłącznie w placówkach klinicznych. Liczy na to, że  będą tam leczeni pacjenci nie tylko z powiatu sandomierskiego, ale i tarnobrzeskiego, stalowowolskiego, niżańskiego, opatowskiego czy kraśnickiego.

Nowe, wysokospecjalistyczne zabiegi urologiczne są już systematycznie wprowadzane na sandomierski oddział. Jak informuje jego kierownik, dr n. med. Piotr Satławski, od niedawna wykonywane są operacje onkologiczne - usuwanie pęcherza moczowego zaatakowanego przez nowotwór, a także usunięcie nerki czy prostaty z powodu nowotworu.

- Zamierzamy iść dalej i robić zabiegi rekonstrukcyjne w przypadku choroby nowotworowej pęcherza moczowego związane z odprowadzeniem moczu. Planujemy również rozszerzenie działalności o wykonywanie zabiegów laparoskopowych - mówi Piotr Satławski.

Nowości są w zakresie ureterorenoskopii, czyli metody leczenia kamicy układu moczowego z użyciem endoskopu o małej średnicy. Stosowany od niedawna w sandomierskim oddziale giętki ureterorenoskop (URS) umożliwia usuwanie kamicy z nerek. Mają się tam pojawić również tzw. cienkie URS-y, dzięki którym będzie można wykonywać zabiegi u pacjentów, którzy mają wąskie moczowody.

 W planach jest również zakup resektoskopów bipolarnych, służących do usuwania prostaty i nowotworów pęcherza moczowego. Urządzenia te umożliwiają przeprowadzenie zabiegów w sposób mało inwazyjny, dzięki czemu można ograniczyć ryzyko powikłań u pacjenta, a także skrócić czas hospitalizacji. Na liście zakupów są ponadto cystoskopy, czyli wzierniki do badania pęcherza moczowego oraz tor wizyjny, który zapewni lepsze obrazowanie w czasie operacji, a tym samym sprawniejsze wykonanie zabiegu.

Koszty planowanych zakupów sprzętu na oddział urologii szacowane są na około 300 tys. zł.  Szpital korzysta już z niektórych urządzeń na zasadzie użyczenia od producenta, chce jednak mieć je na własność.

Więcej na temat nowości na oddziale urologii w następnym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".