15 lat po serii zuchwałych napadów przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu rozpoczął się proces mężczyzny obwinionego o kierowanie gangiem "kantorowców". Sam oskarżony, którego na wniosek polskich organów ścigania deportowano z USA, nie przyznaje się do winy.
"Gang kantorowców" specjalizował się w napadach na kantory, banki i konwojentów przewożących pieniądze. Działał w latach 2002-2005 r. Jego członkowie długo pozostawali bezkarni, zostali osądzeni dopiero w 2013 r. Teraz do sądu trafiła sprawa domniemanego założyciela i pierwszego szefa grupy.
Rzeszowska delegatura Prokuratury Krajowej zarzuca 47-letniemu Markowi K. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, udział w napadach na bank w Gościeradowie i na konwojenta firmy "WtórStal" w Stalowej Woli, a także sfingowanie kradzieży i wywiezienie na Ukrainę terenowej toyoty... (wel)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz