Są takie miejsca, którym po prostu nie wypada być zaśmieconymi i zaniedbanymi - ze względu na ich lokalizację lub funkcję jaką pełnią. Bezsprzecznie należą do nich budynki w ścisłym centrum miasta i posesje należące do firm zajmujących się utrzymaniem czystości. Przynajmniej teoretycznie.
W ubiegłym tygodniu odebraliśmy prośbę o interwencję. W ciągu roku dostajemy podobnych nawet kilkaset. Nic nadzwyczajnego, żadna wielka afera. Typowo miejski problem. Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę, że na posesji przy zakładzie pogrzebowym należącym do firmy .A.S.A, specjalizującej się w utrzymywaniu czystości jest... brudno. A, że od jakiegoś czasu tuż obok (na wprost szpitala) stoi przystanek autobusowy, z którego odjeżdżają autobusy aż ośmiu linii, to jest to miejsce, w którym
gromadzą się ludzie. No i razi ich to, co widzą za siatką... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz