Rośnie grono oburzonych planami wycinki drzew na terenie tarnobrzeskiego Zwierzyńca. List do prezydenta z prośbą o interwencję w tej sprawie podpisało kilka działających w mieście stowarzyszeń. O podjęcie kroków, które zahamują wycinkę, apelują także radni.
"Od dłuższego czasu z wielkim zaniepokojeniem obserwujemy dewastację drzewostanu lasu zwierzynieckiego poprzez nadmierną wycinkę prowadzoną przez Nadleśnictwo Nowa Dęba. (...) Dla większości mieszkańców Tarnobrzega jest on miejscem szczególnym, w którym w ciszy i spokoju można podziwiać piękno przyrody, miejscem spacerów, biegów, przejażdżek rowerowych i tak dalej. O wielkiej trosce o przyszłość lasu wśród tarnobrzeżan świadczy fakt ciągle żywego zainteresowania tym tematem. W ubiegłorocznej sondzie na portalu nadwisla24.pl, w której pytano internautów o zdanie na temat utworzenia parku miejskiego na terenie Zwierzyńca, za tym pomysłem opowiedziało się 89 procent głosujących" - czytamy w piśmie, które trafiło na biurko prezydenta Grzegorza Kiełba i które na ostatniej sesji Rady Miasta odczytał radny Leszek Ogorzałek. Podpisali się pod nim przedstawiciele wielu tarnobrzeskich stowarzyszeń działających w obszarach związanych z przyrodą, sportem i rekreacją: między innymi Ligi Ochrony Przyrody, Klubu Sportowego "Bodymors", Stowarzyszenia "PiKajRo", Tarnobrzeskiego Stowarzyszania Przyjaciół Zwierząt, Okręgowego Związku Pszczelarskiego, Związku Strzeleckiego czy Klubu Biegacza "Witar"... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz