Tarnobrzeski szpital posiada dwa parkingi. Korzystanie z tego, który sąsiaduje z oddziałem ratunkowym, jest płatne, z drugiego, przy poradniach specjalistycznych, można korzystać za darmo, ale tylko "za zezwoleniem". Nasi czytelnicy skarżą się jednak, że "zezwoleń" nie udziela się chorym, a jedynie pracownikom lecznicy.
Według relacji osób, które poprosiły nas o zainteresowanie się tym tematem, zaraz po wjechaniu za bramę prowadzącą na teren parkingu przy ul. Mickiewicza do kierowcy podchodzi strażnik z informacją, że tutaj zostawiać aut nie wolno - niezależnie od tego czy są wolne miejsca, czy ich nie ma. I tak za każdym razem. Najwyraźniej zakaz ten nie dotyczy wszystkich, bo większość z 14 zlokalizowanych tutaj miejsc parkingowych przeważnie jest zajęta. Przez kogo? Odpowiedź wydaje się oczywista - tutaj znajduje się wejście do gabinetów zajmowanych przez dyrekcję lecznicy i pracowników administracji... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz