Prezydent przy telefonie

Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny przed tygodniem gościł w naszej redakcji. Przez blisko dwie godziny odpowiadał na pytania czytelników oraz dziennikarzy "Tygodnika Nadwiślańskiego". Poniżej publikujemy relację z dyżuru prezydenta. Pytania dotyczące bardziej złożonych zagadnień celowo pominęliśmy. Będą one przedmiotem odrębnych publikacji w najbliższych wydaniach "TN".

Dlaczego, pomimo "biskupiego błogosławieństwa", nic nie wychodzi z porozumienia o współpracy Stalowej Woli z sąsiednimi miastami - Tarnobrzegiem, Sandomierzem oraz Niskiem?

To porozumienie trwa, jesteśmy w stałym kontakcie z władzami tych miast. Każdy z nas ma świadomość, że ten projekt kiedyś doczeka się sukcesu. Na razie brakuje narzędzi, które mogłyby nas silniej połączyć, i są to, nie ma co ukrywać, narzędzia finansowe. Na Podkarpaciu ćwiczymy obecnie bardzo dobre mechanizmy współpracy w obrębie Miejskich Obszarów Funkcjonalnych. Jestem przekonany, że kolejne perspektywy finansowe i narzędzia uruchamiane przez Ministerstwo Rozwoju, w ramach "pakietów dla średnich miast", dadzą nam możliwości finansowe, które zmobilizują nas do takich działań, które są oczekiwane. Jestem przeciwnikiem składania deklaracji mających znaczenie tylko polityczne albo "deklaratywne", i dlatego nie organizujemy "szopek" mających pokazywać jakieś chęci i pobożne życzenia. Jestem przekonany, że jeśli w planach MR pojawią się jakieś użyteczne dla nas narzędzia, przystąpimy do realizacji tego projektu współpracy, bo on uwzględnia mocne punkty każdego z samorządów. To już nie te czasy, kiedy każdy samorząd musi "wybijać się na niepodległość" pod względem posiadania u siebie wszystkiego. W tak bliskim sąsiedztwie możemy, rozwijając się według odmiennych nieco priorytetów, świetnie się uzupełniać. Widzę takie silne punkty po stronie każdego z wymienionych miast.

Kiedy sprzed "świątyni kultury", czyli MDK, znikną wreszcie obskurne drewniane budy?

Miasto, we współpracy z Pysznicą i Niskiem, realizuje projekt rewitalizacji m.in. Miejskiego Domu Kultury i jego otoczenia. Zakłada on zarówno odnowienie bryły zabytkowego budynku z wyeksponowaniem walorów jej elewacji oraz pełną iluminacją, jak i nadanie nowych funkcji jego otoczeniu, np. poprzez zagospodarowanie tarasów od strony fontanny, gdzie powstanie duża scena z pełnym zapleczem umożliwiającym wyświetlanie filmów i realizację innych przedsięwzięć artystycznych. Dopełniającym ten projekt rewitalizacji planem inwestycyjnym jest przebudowa otoczenia domu kultury. Konkurs na zagospodarowanie części placu naprzeciwko MDK leżącej pomiędzy ul. 1 Sierpnia a linią kolejową, nie do końca nas usatysfakcjonował. Uznaliśmy, że Stalową Wolę stać na więcej niż byli w stanie zaproponować nam autorzy konkursowych prac. Te projekty na przykład nie szanowały w satysfakcjonującym nas stopniu zieleni... (jr)

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".