Grupa mieszkańców Obrazowa, jak również rodziców uczniów uczęszczających do tamtejszej szkoły, sprzeciwia się budowie w sąsiedztwie placówki masztu telefonii komórkowej wraz ze stacją bazową. Zawiązało się nawet stowarzyszenie, które walczy o przeniesienie inwestycji w inne miejsce. Protestujących wsparli gminni radni. Teraz wszystko w rękach Starostwa Powiatowego w Sandomierzu, które wyda, lub nie, pozwolenie na budowę budzącego niepokój obiektu.
Sprawa ulokowania w Obrazowie ponad pięćdziesięciometrowego masztu telefonii komórkowej już od kilku miesięcy elektryzuje mieszkańców miejscowości. Temat był dyskutowany na ostatniej sesji Rady Gminy. Niestety, bez udziału inwestora - firmy EmiTel, której przedstawiciel, mimo zaproszenia, nie pojawił się na obradach. I bez tego dyskusja była długa i burzliwa, a wypływająca z niej konkluzja jest jednoznaczna - wszyscy są przeciwni budowie.
O przeniesienie masztu w inne miejsce zabiega przede wszystkim Stowarzyszanie "Zdrowy Obrazów". Czy to będzie możliwe? Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, uchwalony przez radę kilkanaście lat temu, uwzględnia lokowanie na tym terenie tego typu instalacji. Dlatego Starostwo Powiatowe, po przedstawieniu przez inwestora wszystkich niezbędnych dokumentów, wydało pozwolenie na budowę. Jednak po odwołaniach mieszkańców sprawa trafiła do wojewody świętokrzyskiego, który decyzję starosty uchylił, kierując sprawę do ponownego rozpatrzenia... (jż)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
Tarnobrzeżanin10:01, 05.04.2018
0 0
Takie maszty na dachach stoją w Tarnobrzegu 10:01, 05.04.2018