Dziwne rzeczy działy się wokół przetargu na świadczenie usług komunikacyjnych na terenie Tarnobrzega. W ubiegłym tygodniu prezydent miasta ogłosił, że wygrała go krakowska firma Polkar, a tym samym po raz pierwszy w historii tarnobrzeżan wozić będzie ktoś inny niż tutejsze Przedsiębiorstwo Miejskiej Komunikacji Samochodowej. Kilka godzin później wycofano się z tej decyzji.
Do tej pory usługi komunikacyjne na terenie miasta świadczyła właśnie spółka PMKS - do 2008 roku należąca do miasta, a później w dwóch trzecich sprywatyzowana. Firma od dłuższego czasu borykająca się różnymi problemami, przez które poziom świadczonych przez nią usług znacznie odbiegał od oczekiwań mieszkańców i władz Tarnobrzega. Powodem do narzekań był przede wszystkim stan, czy może raczej wiek, taboru. Pomimo tego przy okazji kolejnych przetargów na obsługę komunikacyjną miasta wymagania wobec przewoźnika zawsze określano tak, żeby PMKS mógł w nich wystartować. W końcu wciąż po części była to spółka miejska, więc wypadało się o nią troszczyć... PMKS startował w tych konkursach i jako jedyny oferent zawsze wygrywał, a mieszkańcy i włodarze dalej narzekali. Wydawało się, że to błędne koło. (...)
Rafał Nieckarz
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz