Mimo że remont drogi wojewódzkiej nr 758 na odcinku Klimontów - Koprzywnica jest dopiero w fazie koncepcji i wyboru projektu, to już budzi kontrowersje i dzieli mieszkańców położonej przy niej miejscowości Jachimowice w gminie Samborzec. Otóż rozważana jest budowa w tej miejscowości ronda i mimo że ten pomysł ma swoje uzasadnienie, to sprzeciwia mu się grupa mieszkańców, dla których zablokowanie tej inwestycji jest sprawą najwyższej wagi.
Honorata Pruś mieszka w Jachimowicach, niedaleko skrzyżowania drogi wojewódzkiej z drogą powiatową, biegnącą do Samborca. Jest właścicielką pokolejowej nieruchomości - domu z kawałkiem działki. Od dłuższego już czasu planuje generalny remont domu, ale inwestycję blokują plany Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach, który przygotowuje się do remontu tej drogi, a w pobliżu posesji pani Honoraty planowana jest budowa ronda. Nieopodal mieszka też Maria Wrona, sołtys Jachimowic, która przy wariancie z rondem może stracić trzy działki, w tym jedna - ta najcenniejsza, może zostać podzielona w taki sposób, że zupełnie straci swoją wartość. Dlatego kobiety z całą stanowczością sprzeciwiają się budowie ronda, chociaż decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
PO STARYM ŚLADZIE
Koncepcje budowy drogi na tym spornym odcinku są dwie. Pierwsza po starym śladzie, czyli remont istniejącego już odcinka, poszerzenie go i budowa ścieżki rowerowej, i drugi, obecnie bardziej prawdopodobny, to budowa ronda. O ile pierwsza koncepcja nie ingerowałaby za bardzo w obecny stan rzeczy, o tyle rondo zmienia zasadniczo układ komunikacyjny. Dla jednych jest to świetne rozwiązanie, bo nieco oddala drogę od ich posesji, dla innych natomiast stanowi problem, z którym nie wiedzą, jak sobie poradzić... (jż)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz