Pamiętacie falę krytyki i oburzenia, jaka towarzyszyła wycince drzew prowadzonej w ostatnich miesiącach w tarnobrzeskim Zwierzyńcu? Wygląda na to, że w żaden sposób nie przyczyniła się ona do zmiany polityki nadleśnictwa i w najbliższych latach podobne akcje będą na porządku dziennym.
Nadleśnictwo Nowa Dęba, które zarządza Zwierzyńcem, w ciągu najbliższych lat ma zamiar przeprowadzić tutaj wycinkę drzew na skalę niemal dwa razy większą od tej, jaka miała miejsce na przestrzeni ostatnich 10 lat! W ciągu ostatniego dziesięciolecia z lasu pozyskano około 5,5 tysiąca m sześc. drewna, a w ciągu najbliższych sześciu lat zgodnie z Planem Urządzenia Lasu 2013-2020) ma zostać pozyskane ponad 9 tysięcy m sześc.
- Wiosną ubiegłego roku mieszkańcy Tarnobrzega zaczęli alarmować o sytuacji jaka ma miejsce w Zwierzyńcu. Nadleśnictwo informowało wówczas, że to tylko wiosenna trzebież, która zaraz się zakończy. Zaufaliśmy leśnikom, ale rzeczywistość okazała się całkiem inna. Końcem lata i jesienią prace przy wycince drzew znów przybrały na sile. Pojawiły się więc pytania ze strony dziennikarzy. I dopiero odpowiedzi udzielone na nie otworzyły wszystkim oczy na to, co czeka Zwierzyniec - mówi Janusz Wepsięć z tarnobrzeskiego oddziału Ligi Ochrony Przyrody... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz