Danuta Falarz po 23 latach kierowania Środowiskowym Domem Samopomocy w Baranowie Sandomierskim, a następnie w Knapach, końcem lipca przeszła na zasłużoną emeryturę. Jak mówi, przez wszystkie te lata nie brakowało jej entuzjazmu, a przez całe swoje zawodowe życie kierowała się słowami Mikołaja Gogola, które stały się mottem Środowiskowego Domu Samopomocy: "Szczęście człowieka na ziemi zaczyna się wtedy, gdy zapominając o sobie zacznie żyć dla bliźnich".
- Tak wiele można się nauczyć od naszych podopiecznych,. Dla mnie ten czas był lekcją pokory i odkrywania radości z każdej najmniejszej rzeczy. Były to lata wzruszeń, łez, ale i radości - mówi pani Danuta. - Ci ludzie mają różne losy, historie, różne przypadłości. Praca dla nich to przede wszystkim pasja niesienia pomocy. Nieraz zdarzało się, że dostawałam telefon nocą i w obawie o życie podopiecznego jechałam do niego sprawdzić czy z nim wszystko w porządku. Jedni przychodzą częściej, inni rzadziej, jednak każdy z nich jest traktowany jak członek rodziny. Wzruszałam się tutaj bardzo często - mówi pani Danuta Falarz.
Więcej w papierowym wydaniu Tygodnika Nadwiślańskiego.
Fot. UMiG Baranów Sandomierski
[email protected]18:14, 20.08.2021
0 0
Gratulacje i buziaki na pożegnanie :-* :-* :-* . Proszszsz... pamiętać, że życie zaczyna się na emeryturze :-))) 18:14, 20.08.2021