Tarnobrzeżanin Robert Panek ze swojej pasji uczynił sposób na życie. Jest współautorem wielu książek i artykułów o historii lotnictwa, zajmuje się też działalnością wydawniczą. Jednocześnie nie porzucił modelarstwa, swojego młodzieńczego hobby. Jednak największą satysfakcję daje mu tropienie lotniczych historii sprzed lat.
Pierwszy raz lotnictwo "dotknęło" Roberta Panka w dzieciństwie. Miało postać łodzi latającej Schreck - plastikowego modelu sprzedawanego w kioskach "Ruchu".
- Do dziś pamiętam ten model. Skala 1:144, producent - firma Mikro. Był 1976 r., chodziłem do II klasy szkoły podstawowej. Strasznie mnie wzięło, mama miała później ze mną ciężkie życie. Nawet wyjście do lekarza uzależniałem od zakupu kolejnego modelu. Chłonąłem też wszystkie dostępne książki na temat lotnictwa - wspomina Robert Panek.
Zainteresowanie lotnictwem wpłynęło na dalsze losy tarnobrzeżanina. Po szkole podstawowej został uczniem Technikum Mechanicznego w Mielcu - specjalność budowa płatowców.
Po ukończeniu technikum upomniało się o niego Ludowe Wojsko Polskie... (wel)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz