Dwa wypadki, dwie ucieczki. Kierowcy byli pijani...

W piątek na terenie powiatu stalowowolskiego doszło do dwóch zdarzeń z udziałem nietrzeźwych kierowców. Kierujący fordem w miejscowości Witkowice potrącił pieszego poruszającego się poboczem i odjechał z miejsca zdarzenia. W Stalowej Woli kierujący renaultem spowodował kolizję z chevroletem i również oddalił się z miejsca. Sprawcy zdarzeń zostali zatrzymani. Za popełnione czyny odpowiedzą teraz przed sądem.

W piątek po godzinie 19 dyżurny stalowowolskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na ul. Grunwaldzkiej doszło do kolizji drogowej, a sprawca zdarzenia odjechał. Na miejscu patrol ustalił, że kiedy kierująca pojazdem marki Chevrolet zatrzymała się na skrzyżowaniu przed znakiem "Stop" wówczas z jej lewej strony nadjechał pojazd, który bez sygnalizowania, skręcił w ulicę z której wyjeżdżała. Kierujący pojazdem marki Renault skręcając uderzył chevroleta, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili pojazd sprawcy i pojechali do jego miejsca zamieszkania, tam w rejonie posesji zauważyli poszukiwane auto, a w jego wnętrzu 35-latka. Mężczyzna przyznał się do prowadzenia pojazdu i spowodowania kolizji. Został przebadany na zwartość alkoholu w organizmie z wynikiem ponad 2,7 promila alkoholu.

Do kolejnego zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierującego doszło przed godzina 21, w miejscowości Witkowice. Na miejscu policjanci ustalili, że doszło do potrącenia pieszego, a sprawca zdarzenia oddalił się. 60-letni poszkodowany, mieszkaniec gminy Radomyśl nad Sanem przewieziony został do szpitala. W trakcie wykonywania czynności na miejscu zdarzenia pojawił się mężczyzna, który przyznał się, że kierując pojazdem marki Ford Mondeo nie zauważył poruszającego się drogą pieszego i potrącił go. Mężczyzna wskazał też miejsce gdzie pozostawił samochód. 20-latek został przebadany na zwartość alkoholu w organizmie z wynikiem blisko 1,5 promila.

Sprawcy zdarzeń za popełnione czyny odpowiedzą teraz przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi im do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto kierujący fordem odpowie również, za spowodowanie wypadku drogowego.