Oddział Neurologiczny Szpitala Wojewódzkiego im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu został zamknięty po tym, jak u lekarza i pielęgniarki tam pracujących, stwierdzono zakażenie koronawirusem. W ograniczonym zakresie pracuje również Szpitalny Oddział Ratunkowy - zakażenie koronawirusem potwierdzono u jednego z ratowników.
- Wstrzymaliśmy przyjmowanie pacjentów na oddział neurologiczny po tym, gdy wyszło na jaw, że dwójka pracowników, lekarz i pielęgniarka, którzy pracowali również w Szpitalu Powiatowym w Nowej Dębie, ma pozytywny rezultat testu na obecność koronawirusa - mówi Wiktor Stasiak, dyrektor tarnobrzeskiego szpitala.
W tarnobrzeskiej lecznicy przeprowadzono wywiad epidemiczny, mający ustalić z kim kontaktowały się zakażone osoby. Kilkoro pracowników odsunięto od pracy i poddano kwarantannie.
- Zostały pobrane wymazy od osób z personelu i pacjentów, czekamy na wyniki. Nikt nie ma aktualnie objawów wskazujących na COVID-19 - mówi W. Stasiak.
Zdaniem dyrektora szpitala, jeżeli okaże się, że nikt więcej nie jest zakażony, oddział będzie mógł kontynuować działalność.
Zakażenie koronawirusem potwierdzono również u ratownika pracującego w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
- Po śmierci pacjentki chorej na COVID-19 na SOR, zrobiliśmy badania przesiewowe u pracowników. W jednym przypadku dały one pozytywny wynik. Wyodrębniliśmy grupę osób potencjalnie zakażonych, pobrano od nich wymazy i czekamy na wyniki. Powinny być znane jeszcze dziś, bądź w niedzielę 26 kwietnia - mówi W. Stasiak.
SOR tarnobrzeskiego szpitala, mimo absencji części personelu, pracuje. Pomieszczenia zostały zdezynfekowane.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz