Tarnobrzescy motocykliści zgodnie z tradycją przywitali wiosnę topiąc Marzannę. Po raz pierwszy nie wylądowała ona jednak w Wiśle, ale w jeziorze.
- Marzannę zrobiliśmy sami. Została wykonana z ekologicznych materiałów, aby nie zanieczyścić wody. A dlaczego nie topimy jej w Wiśle? Mamy w Tarnobrzegu piękne jezioro i chcemy je promować. Będziemy chcieli tutaj realizować także inne nasze inicjatywy - mówi Wiesław Dobrowolski ze Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Motocyklowego Moto Tarnobrzeg. (rn)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz