Gdy pierwszy raz usłyszałam nazwę fundacji, od razu pomyślałam o książce "Oskar i Pani Róża", opowiadającej historię niezwykłej przyjaźni tajemniczej wolontariuszki i śmiertelnie chorego dziesięciolatka. Okazało się, że rzeczywiście to ona stała się inspiracją do powołania fundacji stworzonej przez kobietę dla kobiet.
Najważniejszym przesłaniem książki jest to, że nie wolno odkładać na później tego co najważniejsze. Tytułowy Oskar miał zaledwie dwanaście dni, by poznać smak życia. - Przeczytałam ją w 2005 roku. Bardzo mnie poruszyła. Pani Róża jest dla mnie...
Czytaj w papierowym i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz