Na początek zdefiniujmy, czym są wady ukryte samochodu. Otóż, wadą ukrytą jest wszelka niedoskonałość, o której nie wiedzieliśmy w momencie zakupu pojazdu, i która została ukryta przez sprzedającego. Dzielą się ona na:
- wady fizyczne - wszelkie usterki techniczne;
- wady prawne: sprzedany pojazd stanowi własność osoby trzeciej (np. pochodzi z kradzieży), jest obciążony prawem osoby trzeciej (np. pozostaje w leasingu), istnieje ograniczenie w korzystaniu z niego lub rozporządzaniu nim wynikające z decyzji lub orzeczenia właściwego organu.
Załóżmy, że miejscem, gdzie zamierzamy auto używane, jest komis samochodowy. Czy można zminimalizować ryzyku kupna samochodu z wadą ukrytą. Tak!
Zanim wyłożymy pieniądze na samochód używany i podpiszemy umowę kupna-sprzedaży, powinniśmy zweryfikować jego historię. Do tego potrzebny jest nam numer VIN, nadawany indywidualnie każdemu pojazdowi przez producenta. Znajduje się on w dokumentacji oraz na kilku miejscach nadwozia. Wystarczy wpisać go w internetowym dekoderze, a otrzymamy raport historii pojazdu. Zawiera on m.in. takie informacje jak: marka i model, rok produkcji i data pierwszej rejestracji, przebieg, akcje serwisowe i naprawy blacharsko-lakiernicze, figurowanie w bazie pojazdów skradzionych, itd.
Koniecznie trzeba też dokładnie zapoznać się z dokumentacją samochodu. Komis powinien nam ją udostępnić w całości. Jeśli czujemy, że nie mamy wiedzy potrzebnej do weryfikacji dokumentów, skorzystajmy z porady specjalisty. Pozwoli to nam zminimalizować ryzyko nabycia auta z ukrytą wadą prawną.
Uczciwy sprzedawca nie będzie ukrywał niedostatków samochodu używanego. Jeśli usilnie nas bajeruje, powinno to wzbudzić naszą czujność. Pamiętajmy, że o wiele ważniejsze niż to, co na temat auta mówią w komisie, jest samodzielne (lub z pomocą kompetentnego znajomego) uważne obejrzenie każdego jego zakamarka. Należy zwracać uwagę na kształt i odbarwienia reflektorów oraz szyb, na barwę (powinna być jednolita), fakturę i grubość lakieru, jak również wszelkie wgniecenia, zarysowania, szpary i szczeliny - jeśli te ostatnie są zbyt szerokie albo nierówne, samochód prawdopodobnie przechodził naprawy blacharsko-lakiernicze.
We wnętrzu przyjrzyjmy się zużyciu poszczególnych elementów tapicerki - jeśli są bardzo wytarte, dziurawe czy w inny sposób zużyte, realny przebieg auta prawdopodobnie jest o wiele wyższy niż ten na liczniku.
Zawsze trzeba wybrać się na jazdę testową i zabrać samochód na przegląd do wybranej przez nas (ważne!) stacji serwisowej (ASO lub warsztat wyspecjalizowany w pojazdach określonej marki bądź typu) i diagnostycznej. Badania techniczne przeprowadzone przez specjalistów powinny wykazać, jakie usterki są lub mogą wystąpić w danym aucie, a co ważniejsze, zweryfikować to, co na jego temat usłyszeliśmy w komisie.
Pamiętajmy, że odpowiedzialność za ukrywanie wad samochodu (i każdego innego przedmiotu) przez dwa lata od jego zakupu spoczywa na sprzedającym; termin ten może ulec skróceniu, acz nigdy całkowitemu, co jednak musi być wyraźnie zaznaczone w umowie. Jeśli wada ukryta wystąpiła w ciągu sześciu miesięcy od zakupu, przyjmuje się, że istniała od początku. W takim układzie można walczyć o wzajemny zwrot pieniędzy i towaru lub o pokrycie kosztów poniesionych strat.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz