Zamknij

Kosz dachowy – wykonanie i montaż

art. sponsorowany + 08:43, 16.02.2024 Aktualizacja: 08:43, 16.02.2024

Wklęsłe połączenie dwóch połaci, czyli kosz dachowy, to miejsce, któremu należy poświęcić szczególną uwagę. Musi być dokładnie i sumiennie wykonany, ponieważ tu zbiera się śnieg i spływa woda – jest więc bardziej narażony na zniszczenia.

Kosz dachowy (inaczej rynna koszowa) to kluczowy element dachu. Jego nieestetyczne wykonanie od razu rzuci się nam w oczy, ale dużo ważniejszą kwestią jest jego funkcja. Minimalne odchylenia od standardu lub usterki w budowie rynny koszowej, umożliwią wodzie roztopowej lub deszczówce dostanie się pod pokrycie dachowe. To z kolei poskutkuje zawilgoconą i zniszczoną termoizolacją albo zaciekami w budynku.

Który kosz dachowy wybrać?

Blacha płaska stalowa to najczęściej używany materiał do budowy koszy dachowych. Samodzielne wykonanie ich jest możliwe, ale możemy też kupić gotowe rynny koszowe u producentów pokryć dachowych (np. Blachy Pruszyński), którzy zazwyczaj oferują kilka ich wariantów – dobranych kolorystycznie do dachu. Takie kosze z reguły zbudowane są z blachy stalowej, grubej na 0,5-0,6 mm i pokrytej poliuretanową lub poliestrową farbą. Wymiary i formy koszy nie są uniwersalne – powinny być dokładnie dobrane do miejsca posadowienia domu, regionalnych uwarunkowań i wreszcie do samej wielkości połaci. Na długie kosze składa się kilka elementów. Najpopularniejszymi rodzajami są blachy koszowe ryflowane (pionowo albo poziomo) lub gładkie, z rąbkiem stojącym po obu stronach blach (dobre dla długich koszy i silnie nachylonych), z żebrem odbojowym w linii kosza (wykorzystywane przy krótkich koszach i o dużym kącie nachylenia), a także zagłębione (używane do koszy długich, płaskich i lekko nachylonych).

Jak zamontować kosz dachowy?

Nie możemy zacząć montażu kosza dachowego bez właściwego podłoża. Pod koszem powinniśmy położyć podwójną warstwę materiału wstępnego krycia, dobrym wyborem jest membrana dachowa. Na niej układamy podkonstrukcję z łat, najlepiej „zagęszczoną”, czyli złożoną z podwójnych łat. Pełne deskowanie także jest możliwe – zaczynamy od montażu deski, kontrłaty, łaty i membrany do krokwi. Później na środkowej osi styku połaci dachowych kładziemy rynny koszowe od okapu (dołu) do kalenicy (góry). Żeby uniknąć zakłóceń i przecieków, górny element powinien zakrywać dolny, najlepiej 20-centymetrową zakładką. Używanie gwoździ i wkrętów do blachy to zły pomysł, mogłoby to doprowadzić do przecieków w tych miejscach, dlatego przy montażu koszy stosuje się specjalne klamry zwane łapkami albo żabkami. Ostatnią rzeczą do zapamiętania jest kwestia krańców blachy koszowej – żeby skutecznie zapobiegały przedostawaniu się wody pod pokrycie, powinny być one wygięte pod kątem prostym.

Zakończenie pracy

Dopiero po ułożeniu blach koszowych możemy przejść do wykończenia tej części dachu odpowiednim materiałem pokryciowym. W tym momencie też docinamy blachodachówki lub dachówki, dopasowując je do krawędzi kosza. Docięte brzegi trzeba koniecznie zabezpieczyć przed czynnikami atmosferycznymi. Ważne jest też, żeby pamiętać o odstępie pomiędzy linią rynny koszowej a linią cięcia pokrycia dachowego. Powinien mieć co najmniej 5 cm, ale wymiar ten zależy od wielkości połaci – rośnie proporcjonalnie do jej rozmiarów, żeby umożliwić swobodny przepływ wody. Na zakończenie zostaje nam uszczelnienie kosza dachowego. Wzdłuż krawędzi blachodachówek, pod spód pokrycia przyklejamy kliny z polietylenowej pianki w taki sposób, aby nie można było ich zobaczyć z zewnątrz.

(art. sponsorowany)
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%