Dwóch młodych Szwajcarów przywiozło w sobotę, 5 marca, do Tarnobrzega, duży pakiet materiałów opatrunkowych i medycznych. Dary zostaną przekazane do walczącego z rosyjskimi atakami Czernihowa - miasta partnerskiego Tarnobrzega. Współpraca ze Szwajcarami będzie miała ciąg dalszy.
Vincent Jenny i Luc Voisard mieszkają na co dzień niedaleko miejscowości Fribourg koło Lozanny. Gdy zobaczyli w telewizji migawki z Ukrainy i z granicy ukraińsko - polskiej, postanowili zrobić coś dobrego.
- To, co tam się dzieje to tragedia, jakaś masakra. Musieliśmy zareagować. Ogłosiliśmy zbiórkę środków i darów. Najpierw wśród znajomych, potem to się rozeszło dużo szerzej. Oddźwięk był duży, zebrano całego busa, głównie ubrań. Za pieniądze z wpłat postanowiliśmy kupić w Polsce to, co będzie najbardziej potrzebne - opowiada Vincent Jenny.
Szwajcarzy dostarczyli dary na granicę polsko - ukraińską. To co tam zastali, pewnego rodzaju chaos, niezbyt im się jednak spodobało. Gdy uznali, że za zebrane pieniądze kupią materiały medyczne, postanowili, że przy okazji znajdą instytucję, która da gwarancję, że dary trafią do potrzebujących.
- W hurtowni medycznej w Rzeszowie spotkaliśmy polskie małżeństwo robiące podobne do naszych zakupy. Zaczęliśmy z nimi rozmawiać. Polecili nam Tarnobrzeg i prowadzoną tu zbiórkę dla ukraińskiego miasta Czernihowa. Po doświadczeniu z granicy mieliśmy obawy jak to będzie wyglądało, ale uznaliśmy, że warto spróbować - mówi Vincent Jenny.
To, co Szwajcarzy zastali w Tarnobrzegu, rozwiało całkowicie ich wątpliwości. Uporządkowane magazyny w hali MOSiRu, podejście pracowników i profesjonalne przyjęcie zrobiło na Szwajcarach wrażenie.
- Bardzo się cieszymy, że to, co kupiliśmy nie zmarnuje się, tylko trafi na Ukrainę, do tych najbardziej potrzebujących pomocy ofiar wojny. Widząc jak to jest zorganizowane w Tarnobrzegu, mamy pewność, że tak się stanie. Dlatego też będziemy chcieli kontynuować tę współpracę. W Szwajcarii już jest przygotowywany kolejny ładunek pomocy. Tym razem będzie to 40-tonowy tir. Po powrocie dogramy, w uzgodnieniu z ludźmi z Tarnobrzega, co jest najbardziej potrzebne i w przyszłym tygodniu powinniśmy być tu z powrotem - mówi Vincent Jenny.
Szwajcarom osobiście podziękował za pomoc prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
0 0
Rzeczywiście pozytywne zjawisko. U bogatego zazwyczaj po obiedzie. To w krajach Europy.