W Tarnobrzegu od 2 tygodni mieszkańcy czekają na zamówiony i zapłacony węgiel z puli taniego surowca dostarczanego za pośrednictwem samorządów. Magistrat tłumaczy, że opóźnienie to nie jego wina. Transporty węgla już dotarły i rozpoczęła się dystrybucja.
Dostawy taniego, objętego gwarancjami cenowymi węgla, realizowane za pośrednictwem samorządów, miały być remedium na problemy z zaopatrzeniem w ten surowiec. Węgiel importuje państwowa spółka PGE Paliwa, dostarcza do składów, skąd trafia on do dyspozycji samorządów i do mieszkańców.
– Zapłaciłam za węgiel, ale od wielu dni nie mogę go odebrać – na składzie firmy, która rozprowadza go w Tarnobrzegu nie ma surowca i nikt nie potrafi mi powiedzieć, kiedy będzie. W Urzędzie Miasta też nie potrafili mi powiedzieć, kiedy zostanie dostarczony. Idzie atak zimy, to przestało być śmieszne…. – informuje mieszkanka Tarnobrzega.
Problemy z dostawali węgla potwierdza nam naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta w Tarnobrzegu.
– Faktycznie przez ok. 2 tygodnie nie mieliśmy dostaw węgla ze składu w Biłgoraju. Monitowaliśmy ich wielokrotnie, ale nie było awizacji dla nas ze strony PGE. W końcu udało się, w ostatnich dniach samochody kursowały wielokrotnie, przywieźliśmy ponad 200 ton węgla. Mieszkańcy, którzy zamówili surowiec i za niego zapłacili, mogą kontaktować się i zgłaszać po odbiór – mówi naczelnik Piotr Pawlik.
Magistrat nie informuje, skąd wziął się taki „poślizg” w dostawach węgla. Nieoficjalnie, zawiódł tzw. „czynnik ludzki” po stronie importera.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz