W Zespole Szkół nr 1 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Tarnobrzegu odbyła się w czwartek, 23 lutego, wyjątkowa uroczystość. Szkolne ślubowanie złożyła młodzież uczęszczająca do 1 klasy technikum o profilu „technik obsługi pasażerów w przewozach lotniczych, morskich i lądowych”. Pod tą przydługą nazwą kryje się „szkoła stewardes”, która od 7 lat rozsławia tarnobrzeską placówkę.
[FOTORELACJA]3909[/FOTORELACJA]
Na pomysł uruchomieniu w popularnej „Prymasówce” kierunku związanego z obsługą pasażerów wpadł dyrektor szkoły Marcin Pilarski. Jak podkreśla, sam pomysł byłby niczym, gdyby nie to, że w jego realizację aktywnie włączyły się nauczycielki z tarnobrzeskiej szkoły. Szkoła dostała zgodę na przeprowadzenie „eksperymentu edukacyjnego”, który trwa do dziś.
– Współpracujemy z najlepszymi uczelniami, liniami lotniczymi, żeglugowymi i z koleją. Nie produkujemy bezrobotnych, nasza szkoła daje uczniom szansę znalezienia satysfakcjonującej pracy po ukończeniu nauki – mówi M. Pilarski.
Obecnie w Tarnobrzegu, na kierunku zwanym „szkołą stewardes”, kształci się ponad 120 młodych ludzi. Uczniowie pochodzą nie tylko z Tarnobrzega i okolicy. Ze względu na atrakcyjny i jedyny w Polsce taki kierunek, na naukę tu decydują się młodzi ludzie z całej Polski. Są też uczennice i uczniowie z Ukrainy i Białorusi.
1 klasa, która w czwartek, 23 lutego, składała ślubowanie, liczy 39 osób. Młodzi ludzie otrzymali z rąk prezydenta Tarnobrzega Dariusz Bożka przypinki „Tarnobrzeg”, zaś od opiekującej się klasą Dominiki Zajczyk, specjalne znaczki z logiem szkoły.
Ślubowanie kolejnego rocznika edukującego się w „szkole wysokich lotów” było pierwszym takim wydarzeniem w historii szkoły. Ma to stać się tradycją tworzącą więź uczniów ze szkołą i budowanie marki placówki.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz