Zamknij

Bez łagodniejszej kary dla pedofila z Tarnobrzega; przez 23 lata molestował córkę. Sąd Najwyższy oddalił skargi jego obrońców

PAP 17:22, 28.02.2023 Aktualizacja: 19:17, 28.02.2023
4 PAP PAP

Ze względu na materię sprawy cały proces, włącznie z postępowaniem przed Sądem Najwyższym, odbywał się za zamkniętymi drzwiami. We wtorek jedynie ogłoszenie orzeczenia SN z uzasadnieniem nastąpiło jawnie.

14 lat w więzieniu spędzi mieszkaniec Tarnobrzega Zygmunt W. skazany za gwałt i molestowanie seksualne córki przez 23 lata. Sąd Najwyższy nie zgodził się we wtorek na uchylenie wyroku i ponowne osądzenie pedofila, czego domagała się obrona.

Sąd Najwyższy oddalił skargi kasacyjne obrońców 57-letniego Zygmunta W. uznając je za oczywiście bezzasadne. Tym samym utrzymany został wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, który w marcu ubiegłego roku skazał mężczyznę na 14 lat więzienia. Wcześniej takie samo orzeczenie wydał w tej sprawie w I instancji Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu.

Wobec mężczyzny został też orzeczony zakaz zbliżania się do ofiary na odległość nie mniejszą niż 50 metrów przez 12 lat po odbyciu kary. Mężczyzna musi też zapłacić córce 100 tys. zł zadośćuczynienia.

"W tej sprawie SN nie dopatrzył się, aby zarzuty obrony rzeczywiście wskazywały, żeby w postępowaniu przed sądem odwoławczym dopuszczono się rażącej obrazy prawa procesowego lub materialnego" - podkreślił w uzasadnieniu wtorkowego orzeczenia sędzia Kazimierz Klugiewicz.

[ZT]201369[/ZT]

SN odniósł się m.in. do zarzutu obrońców, którzy przekonywali o możliwości przedawnienia niektórych zachowań skazanego, do których doszło już w 1993 r. Sąd Najwyższy nie zgodził się z tym zarzutem argumentując, że czyny popełnione przez Zygmunta W. są jednym przestępstwem w ramach tzw. czynu ciągłego, który trwał przez 23 lata. Oznacza to, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od popełnienia ostatniego czynu

Zawiadomienie w tej sprawie złożyła córka Zygmunta W., kiedy już była pełnoletnia. W konsekwencji mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu.

Według ustaleń prokuratury do gwałtu i wykorzystywania seksualnego w tej sprawie miało dochodzić w latach 1993-2016. Jak ustalił z kolei sąd, mężczyzna kilkaset razy molestował swoją córkę. Oznacza to, podkreślił we wtorek SN, że ofiara była wykorzystywana średnio raz na ok. 10 dni. (PAP)

Autor: Mateusz Mikowski

mm/ par/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (4)

Antoni PopchajAntoni Popchaj

0 7

Skoro to trwało 23 lata to musiała lubić tą zabawę.

21:27, 28.02.2023
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sprawiedliwy Sprawiedliwy

0 0

Widać że jesteś taki sam skoro piszesz takie głupoty. Życzę by Ciebie ktoś molestował a może chciałbyś takiej miłości. Następny lubiący dzieci

22:41, 01.03.2023
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnnaAnna

2 0

14 lat za 23 lata gwałtu to za mała kara należy sie śmieciowi dożywocie i ujawnienie go w mediach społecznościowych to by była kara i przestroga dla innych Pedofilów i Psycholów Dziwie sie ze adwokaci chcą bronić takich Wyrodnialców

10:09, 02.03.2023
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Jola Jola

2 0

Takiego Wyrodnialca w więzieniu powinni ZNISZCZYĆ życze temu zboczeńcowi aby doznał w wiezieniu tego samego co jego córka przez 23 lata katorgi i popsutej psychiki 14 lat wiezienia to mały wyrok

10:19, 02.03.2023
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%