Radny na sesji odczytał z mównicy pismo od wiceprezydenta, po czym ostentacyjnie je podarł i zapowiedział, że z utęsknieniem oczekuje na pozew i proces. Jeżeli by do niego doszło, byłby to pierwszy przypadek pozwania radnego przez urzędującego prezydenta lub wiceprezydenta miasta w całej historii tarnobrzeskiego samorządu.
Oto20:23, 12.04.2023
Niebaćpis
Ammo22:07, 13.04.2023
No to po Plucie.
januszchicago01:29, 16.04.2023
ścierwo pisowskie jest zdolne do każdej podłości !!!
3 7
Wszyscy w domu zdrowi?
2 0
kto cie skrzywdzil?