Spotkanie zostało zaplanowane w jednej z tarnobrzeskich restauracji. Okazuje się jednak, że w tym miejscu nie będzie mogło się ono odbyć.
– Dowiedzieliśmy się, że spotkanie w tym miejscu jest, z przyczyn od nas niezależnych, niemożliwe. Mimo tego odbędzie się, tylko w innej lokalizacji. Jesteśmy w trakcie kończenia procedur uzyskania zgody na zgromadzenie publiczne. Spotkamy się tam, gdzie było to zapowiedziane na plakatach, a potem przejdziemy dalej – mówi Zbigniew Mieszkowicz z fundacji „Będzie dziko”.
Podczas spotkania ma zostać omówiona aktualna sytuacja i zaprezentowane działania, jakie zostały dotychczas podjęte w związku z wycinkami drzew na terenie Tarnobrzega, a także utworzona grupa, która ma zająć się monitorowaniem sytuacji na miejscu. W planach jest także stworzenie i podpisanie petycji, która ma zostać skierowana do prezydenta Tarnobrzega i Rady Miasta.
Jak podkreśla organizator spotkania, nie chodzi o konfrontację, tylko o znalezienie sposobu na powstrzymanie prowadzonej w mieście od pewnego czasu (i planowanej na o wiele większą skalę) wycinki drzew.
Zbiórka uczestników spotkania została zaplanowana na poniedziałek, 15 maja, o godz. 18.00, przed restauracją „Italiana”, przy ul. Kościuszki 7.
3 1
A może by tak zaprotestowali w Lasach Pisowskich. Tam dopiero trwają wycinki..