W niedziele, 24 września, opady deszczu od rana odstraszały tak sprzedających, jak i klientów od wzięcia udziału w Pchlim Targu. O ile jeszcze ci handlowcy, którzy swój towar wykładają na stanowiskach kramowych nie musieli obawiać się kaprysów aury, to ci, którzy zazwyczaj rozkładają swoje skarby pod gołym niebem, byli na straconej pozycji.
Na Pchlim Targu tradycyjnie dużo było najróżniejszych wyrobów ze szkła i metalu, nie brakowało militariów, dzieł sztuki, płyt i kaset, książek, a także ubrań i starej elektroniki. Plus oczywiście tradycyjnie już najróżniejszych drobiazgów, bibelotów, itd.
Handlujący przyznawali, że klientów jest tej niedzieli mniej, ale wiązali to z fatalną pogodą. Na to wpływu nikt nie miał, ale przy okazji, w dyskusjach pojawił się temat organizacji tarnobrzeskiego Pchlego Targu.
- Organizatorzy powinni rozważyć wprowadzenie pewnych zmian i organizowania w okresie wiosenno - letnim tej imprezy nie raz w miesiącu, ale dwa razy, Na przykład w pierwszą i ostatnią niedzielę.miesiąca. Skorzystaliby na tym wszyscy - i sprzedający i kupujący - stwierdził jeden z stałych bywalców tarnobrzeskiego Pchlego Targu.
[FOTORELACJA]4808[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz